Etykiety

piątek, 21 kwietnia 2017

Dlaczego nie cisnąć?




Nieraz słyszę, dlaczego się tak starasz, dlaczego tak ciśniesz. Odpuść sobie, zrób to na 80%, nie spalaj się, co z tego będziesz miała? W sumie, to nie wiem co z tego będę miała ale ja tak nie chcę na pół gwizdka, nie chcę na trzy czwarte, nie chcę byle jak. Bo jak tak sobie myślę, dlaczego nie cisnąć?


NIE OCZEKUJĄC, NIE ROZCZARUJESZ SIĘ

Bullshit! To tak samo jak powiedzieć nie próbuj, bo może Ci się nie uda. Trzeba oczekiwać. Trzeba. Nie wiem dlaczego utarło się, że oczekiwania są czymś złym, nieodpowiednim, że nie wypada oczekiwać. Wypada i trzeba, kurwa trzeba na każdym kroku. 
Że solidna praca będzie doceniona, że relacje w które wkładasz siebie będą szczere i budujące, że dając - otrzymasz, że będąc sprawiedliwym dostaniesz prawdę. Nie oczekując nie wiesz co chcesz osiągnąć, na co się godzisz, a gdzie czas postawić granicę. Nie wiesz gdzie, w co, do czego celujesz. Trzeba oczekiwać kurwa, dads yt!

JESTEŚ MŁODA, JESZCZE ZOBACZYSZ...

Co zobaczę?
Wiem, że sparzenie boli - już zobaczyłam! Będąc młodą jeszcze bardziej czuję się zobowiązana, żeby nie żyć byle jak. Żeby nie brać byle czego, żeby kochać na maksa, pracować na maksa, cisnąć na maksa. Nie czekać, aż coś się wydarzy, nie żyć mówiąc: jakoś to będzie. Działać z pełną świadomością ryzyka, planem, chcąc więcej, nie zadowalając się ochłapami, patrząc i biegnąc prosto do celu. Krzyczeć, że jeśli nie stoisz na krawędzi zajmujesz zbyt dużo miejsca i że jeśli wszystko wydaje się pod kontrolą, to znaczy, że nie posuwasz się naprzód wystarczająco szybko. Nie chcę być człowiekiem postrzegający pomysły jako ryzyko, a nie jako szansę na rozwój. 
Tak, jestem młoda i już widzę, że tych co się starają więcej, boli mocniej i z całą świadomością chcę być w tym zaszczytnym gronie.

ZNOWU SIĘ PRZEPALISZ

Tak, pewnie tak będzie. Gdy ciśniesz na maksa w którymś momencie bezpieczniki muszą paść. Tutaj czas na rozsądek. Z czasem wiesz kiedy musisz schłodzić organizm, dać mu czas. Proste. Bo w tym całym ciśnięciu trzeba kochać siebie i dbać o siebie cały czas. Dbać ale nie pobłażać sobie. Stawiać poprzeczkę wysoko ale też mieć świadomość, że gdy spadła nie załamywać się, powtórzyć skok jeszcze trzydzieści osiem razy. Trzeba umieć poklepać się po plecach i przybić sobie piątkę, powiedzieć: Dobra robota, to co zapierdalamy dalej? 

NO A PO CO?

Bo mdłe jedzenie mdli, bo nieszczerzy ludzie mącą, bo niebezpieczny jest brak decyzji i stanie w przeciągu. Bo stojąc w przeciągu będziesz ciągle chodzić z katarem, nie da się tak. Nie da, chyba że chcesz mieć wieczny katar. Starannie zamknąć jedne drzwi, a czasem nimi pierdolnąć, dopiero potem otworzyć kolejne. Zła decyzja jest lepsza od jej braku. Bo zasługujesz na dobre. Bo chcąc więcej rozwijasz się jako człowiek, bo przy czterdziestej piątek porażce, po raz czterdziesty piąty musisz przeorganizować myślenie, sposoby działania, bo właśnie w ten sposób otwierasz głowę. Bo na koniec "dnia" dobrze jest powiedzieć sobie: good job Wolf.

A GDY UPADNĘ?

A gdy upadnę, to sobie poleżę. Już nieraz leżałam i nieraz wstałam. Owszem za każdym razem więcej kurzu na ramionach ale i wiedzy. Jak upadnę może znowu zamknę się na jakiś czas i będę powtarzała, że tym razem mądrzej, tym razem nie wyrywając się i nie przepalając, ale jestem pewna, że po miesiącu znowu z rozbiegu skoczę... no właśnie, nie w przepaść, skoczę przed siebie. Bo parafrazując Kisielewskiego nie jest problemem to, że jesteś w dupie, tylko to że się tam urządzasz. Nie ma nic złego w tym, że leżysz. Ważne żeby wstać na czas.

IDĄC ZA KOŁCZEM MAJKIEM

Trzeba żyć na maksa i trzeba cisnąć. Trzeba pracować, trzeba się otaczać zajebistymi ludźmi, trzeba oczekiwać szczerości, trzeba ucinać relacje które nie są sensowne albo są toksyczne.

JEDEN. kurwa, decyzja 
DWA. iść za ciosem 
TRZY. robić to wytrwale 
CZTERY. dokąd, kurwa? aż do efektów

Aż do efektów, kurwa. Kropka.

PRACA DOMOWA NA DO WIDZENIA

Co dziś zrobiłeś, żeby zbliżyć się do swoich marzeń? 
No co? :)

niedziela, 2 kwietnia 2017

Wsiąść do pociągu byle jakiego...


Nie wiem jak to jest ale zawsze w okolicach marca, kwietnia, gdy tylko wiosna delikatnie zagląda w okna albo zaraz zajrzy nie mogę usiedzieć. Jak to Mama mówi, mam poojcowską podróżniczą korbę w dupie, nie mogę usiedzieć marzę, żeby gdzieś wyjechać. Od wczoraj to jeszcze bardziej nasilone, bo zmienili trasę samolotów i co pięć minut przelatuje mi jakiś nad głową szumiąc przed lądowaniem. Każdy normalny się wścieka, jak puszczają trasę przez Ursynów, że głośno i telewizji nie można oglądać. Ja się wściekam jeszcze bardziej bo tak bardzo chciałabym się go uczepić i polecieć. Bo tak bardzo zazdroszczę tym co w środku. Tak sobie myślę, że z tym samolotowym hałasem, to może być trochę jak z deszczem. Niektórzy czują deszcz, inni po prostu mokną.

Tęsknię tak jak tęskni się za bliskim człowiekiem. Tęsknię za tą nutą strachu i ekscytacji. Za szukaniem co za rogiem, za krzątaniem się i gubieniem. Za patrzeniem z zachwytem na bazary o poranku i katedry wieczorem. Za szwendaniem się nocą, tak żeby nie uciekła ani sekunda. Tęsknię za Katmandu i to strasznie dziwne bo ja nie znoszę tłumów, ciasnoty i zaduchu. Każdy kto ze mną był w markecie w niedzielę o 12:30, gdy całe hordy rodzin z dziećmi ściągają na pokościelny spacer między półkami z tuńczykiem w puszce wie, że nie chce pójść tam ze mną nigdy więcej. Pyrgnięcie wózkiem działa na mnie jak wezwanie do walki, pierwsze jeszcze wytrzymuję ale przy drugim rzucam się krzycząc "This is Sparta!". Dziwne, że to Katmandu tak siedzi mi w głowie. Z całą swoją tajemnicą i nieśmiałością przed wyjściem w góry i uczuciem "jestem w domu" tuż po powrocie z nich.

Ojej, tak strasznie brakuje żeby gdzieś wyruszyć. Ale wierzę, że już za chwilę, już za moment, muszę poczekać jeszcze tylko trochę. Tyle kierunków w głowie i tak o Indiach marzę i zorzy i kulinarnym Wietnamie. Jeśli czegoś się boję w życiu to tego, że nie zdążę tego wszystkiego zobaczyć.

Podróżujcie. Zawsze gdy jest to możliwe i niemożliwe. Nigdy z tego nie rezygnujcie. Gdzie tylko się da i jak tylko się da. Nic tak nie otwiera głowy.