Etykiety

piątek, 6 maja 2016

Bo ja z tymi pytaniami chciałam jeszcze.


No, że ważne to już każdy wie. Ale o czymś trochę innym.

Mam takie swoje kajety, kajeciki, zeszyty, zeszyciki i w nich co ślina na język, a nawet nie ślina na język bo w nich to co niewypowiedziane do końca. Nie mniej one w strasznym stanie. Zalane kawą, herbatą, winem, z jakimś piaskiem między stronami, paluchami brudnymi i płatek śniegu by się znalazł. Dzieje się tam całkiem dużo, mam nadzieję że bakterie nie wymyśliły jeszcze koła, nie założyły cywilizacji. 

Ech, znowu statuetka Mistrza Dygresji, wędruje do... . Do brzegu.

Z tych kajetów - kajecików, zeszytów - zeszycików zaatakowała mnie strasznie ale to strasznie stara kartka. Nie powiem w czym uświniona, żeby nie gubić kolejnych liter ale wyświechtana okrutnie. Wypowiedź starego Indianina (bardzo polecam w całości). Nie mniej na niej to co szalenie ważna dla mnie. Czytelniku domyśl się... . Pytania. 

Wzięłam trylion-pierdyliasty-kolejny kajet - kajecik. Wypisałam te które mi się najbardziej podobały i odpowiadałam. 

A co odpowiadałam? 

Tak, tak, tak; Nieprzerwanie śmiem; A kim jesteś?; Skurczyłam.; Marzę.; Nie wiem ale coś musi być.; Nie i tak, tak bardzo.; Lubię sama ze sobą i lubię z nią być.; Aż za bardzo.; Aż za bardzo; Aż za bardzo; Aż za bardzo. 

Wprawdzie tutaj odpowiedzi nie wszystkie i nie na wszystko i do tego jeszcze wymieszane ale...

Do brzegu, do brzegu, Koleżanko. 

Jakie te pytania?

Oprócz tego, że niesamowite i lekko patetyczne, to wciąż cudowne:

-> Nad czym bolejesz i czy śmiesz marzyć o spotkaniu z tym za czym tęskni Twoje serce?

-> Czy jesteś gotów wyjść na głupca dla miłości, dla marzeń, dla przygody jaką jest życie?

-> Czy dotknąłeś środka własnego smutku. Czy zdradzony otwarłeś się, czy skurczyłeś się i zamknąłeś w sobie ze strachu przed dalszym cierpieniem?

-> Czy możesz współistnieć z radością moją lub swoją? Czy umiesz zapamiętać się w tańcu i pozwolić by ekstaza wypełnia Cię po czubki palców, dłoni, stóp, nie każąc zachować ostrożności, myśleć realistycznie, czy pamiętać o ograniczeniach kondycji ludzkiej?

-> Czy potrafisz rozczarować innych aby pozostać wiernym sobie?

-> Czy potrafisz zaufać, a zatem być godnym zaufania?

-> Chcę wiedzieć, czy potrafisz żyć z porażką, nie tylko swoją. Stanąć nad brzegiem jeziora i do srebrnego księżyca, krzyczeć: tak!

-> Czy staniesz ze mną w środku ognia i nie cofniesz się?

-> Co Cię podtrzymuje od środka, gdy wszystko inne opada?

-> Czy umiesz być sam ze sobą i czy na prawdę lubisz tego z którym przestajesz w chwilach pustki?

Masz odwagę, żeby odpowiedzieć?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz