Jestem w stanie powiedzieć tylko: o ja pier***ę. Sponiewierałam się jak... jak nie wiem co. Cały bieg 9 km, z czego ok 7km pod górkę, wciąż nie jakąś ogromną ale na pewno nie po płaskim do tego pod wiatr. Nogi jeszcze mi się trzęsą z wysiłku. Oj potrzebowałam się tak zniszczyć, potrzebowałam. Nie będę opisywała co miałam mokre bo wszystko, łącznie z końcówkami włosów. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz